Home » Dobre bo polskie » Produkt lepszy, bo polski
Dobre bo polskie

Produkt lepszy, bo polski

produkt-polski
produkt-polski

Dr Agnieszka Żebrowska-Kucharzyk

Europejski i polski rzecznik patentowy

Jeszcze niedawno, idąc ulicą zastanawialiśmy się, kiedy wreszcie na rynku krajowym pojawi się jakaś zachodnia marka, postrzegana z tęsknotą kątem oka podczas zachłannie zwiedzanych miast zachodniej Europy. Jeszcze niedawno z zachwytem w głosie rozprawialiśmy nad przychodzącymi z zachodu nowinkami technologicznymi.

Dziś nasza konsumencka świadomość narodowa się zmienia. Z coraz większym dystansem patrzymy na opatrzone znakami towarowymi „zachodnich firm” produkty „made in China” i z coraz mniejszym zaufaniem polegamy na „niezawodnej zachodniej technologii”. Z ogromnym zaangażowaniem natomiast poszukujemy regionalnych produktów i rodzimych rozwiązań. I czynimy tak, nie tylko dlatego, że mamy coraz większe przekonanie, iż inwestując w polskie produkty i technologie wspieramy krajowy przemysł, lecz także wierząc, że są one po prostu lepsze.

A podstaw do zmiany myślenia mamy wiele. Jedną z nich stanowi fakt, że Polska myśl techniczna jest od dawna powszechnie ceniona na świecie, stanowiąc jeden z naszych najlepszych materiałów eksportowych. Choć jeszcze niedawno nieubłagane statystyki zgłoszeń dokonywanych do Europejskiego Urzędu Patentowego (EUP) przez polskie podmioty pozostawiały dużo do życzenia plasując Polskę poza 50. najaktywniejszych zgłaszających i w dolnej części tabeli wśród Państw będących stroną Konwencji o Patencie Europejskim, to dzisiaj polska innowacyjność mierzona liczbą zgłoszeń do regionalnego Urzędu EUP plasuje nas na 23. miejscu wśród wszystkich 128 zgłaszających i na miejscu 14. wśród 38 państw będących stroną Konwencji.

Dane te brzmią tym bardziej optymistycznie, jeśli spojrzy się na 20,5-procentowy, najwyższy wśród wszystkich zgłaszających do EUP, wzrost liczby dokonywanych zgłoszeń. I mimo, że wciąż całkowita liczba zgłoszeń dokonywanych przez podmioty polskie nie wygląda imponująco w porównaniu do czołówki stawki (842 polskie zgłoszenia przy 31 670 zgłoszeniach niemieckich i 13 370 zgłoszeniach z plasującej się na drugim miejscu Francji), to optymistyczny jest obserwowany rokroczny przyrost liczby polskich zgłaszających pojawiających się w statystykach EUP oraz zajmowane aktualnie przez Polskę pierwsze miejsce wśród krajów Europy Środkowo-wschodniej.

Co więcej, nazwiska polskich twórców widniejące na pierwszych stronach europejskich zgłoszeń patentowych były obecne jeszcze przed przystąpieniem Polski do konwencji o Patencie Europejskim. Patrząc przykładowo na liczbę wszystkich zgłoszonych do EUP wynalazków dokonanych przy udziale polskich twórców, całkowita liczba zgłoszeń 43 647 wygląda imponująco, w szczególności jeżeli uwzględnimy krótki staż Polski w rankingach uwzględniających kraje zapewniające odpowiedni poziom ochrony własności intelektualnej.

Ponadto, statystyki te okażą się być jeszcze bardziej korzystne, jeśli uwzględnimy najszybciej rozwijające się obecnie dziedziny techniki, w tym w szczególności rozwiązania w kategorii wynalazków implementowanych komputerowo (7 912 zgłoszeń wskazujących polskich twórców). Wydaje się, że do szybkiego wzrostu polskich rozwiązań innowacyjnych przyczynił się w największym stopniu rozwój w dziedzinach nowych technologii. Zgodnie z danymi z najnowszego rankingu agencji Bloomberg, Polska w roku 2015 uplasowała się w ścisłej czołówce w kategorii firm Hi-tech walcząc o wejście do pierwszej dziesiątki z takimi dotychczasowymi potęgami jak Szwecja, Australia i Izrael.

Znakomita część z tych firm to powstające coraz częściej startupy, dedykowane przede wszystkim opracowywaniu modelu komercjalizacji dla nowych rozwiązań. Zgodnie z danymi z 2015 roku na naszym rodzimym rynku obecne są aktualnie 2432 podmioty ukierunkowane nie tylko na wdrażanie nowoczesnych rozwiązań, lecz również na ich ochronę oraz tworzenie trwałych powiązań pomiędzy inwestorami, a nauką. Choć to wciąż za mało, to również i w tym przypadku stale wzrastające liczby wyglądają obiecująco i pokazują, że coraz częściej to, co najlepsze powstaje w Polsce.

Co więcej, obserwowana stała tendencja wzrostu nakładów na innowacyjność i badania R&D, potwierdza zarówno zeszłoroczny raport o innowacyjności PARP, jak i przygotowany na zlecenie raport Deloitte „Badania i rozwój w przedsiębiorstwie”, wspierana wzrastającą świadomością konieczności ochrony innowacyjnych rozwiązań, przyczyniły się nie tylko do uwzględnienia Polski w rankingu TOP-50 agencji Bloomberg, lecz po uwzględnieniu wszystkich sześciu rozpatrywanych przez agencję parametrów (Badania R&D, Przemysł, Firmy Hi-tech, Edukacja, Pracownicy naukowo-badawczy oraz Ochrona patentowa) umożliwiły sklasyfikowanie naszego kraju na 23. miejscu. Choć to wciąż nie sprawia, że w naszym codziennym życiu możemy bez wysiłku sięgać po rozwiązania i implementujące je produkty, które są nośnikiem polskiej myśli technicznej, to jednak pozwala wierzyć, że utrzymując tempo i tendencje rozwoju już niedługo nie będziemy musieli sięgać po takie aplikacje, jak Pola, by wyselekcjonować, to, co dobre… bo Polskie.

Next article