Home » Współpraca międzynarodowa » Handel z krajami azjatyckimi w czasie koronawirusa
Współpraca międzynarodowa

Handel z krajami azjatyckimi w czasie koronawirusa

handel
handel

Janusz Piechociński

Prezes, Izba Przemysłowo-Handlowa Polska-Azja

Pandemia COVID-19 wywołała bezprecedensowy szok popytowo – podażowy w światowej gospodarce. Obecny kryzys porównywalny jest tylko z Wielkim Kryzysem lat 30-tych XX wieku. Na płaszczyźnie podaży, wprowadzone przez Chiny i utrzymywane przez ponad miesiąc restrykcje – w tym zamknięcie fabryk i zawieszenie ruchu pomiędzy regionami – czasowo zakłóciły funkcjonowanie globalnych łańcuchów produkcji. W łańcuchach tych powstaje 64 proc. światowego PKB, zaś Chiny zasilają je wytwarzając 1/5 globalnej produkcji komponentów. UNCTAD oceniła utraconą wartość eksportu wynikającą z szoku podażowego na 50 mld USD, z czego 15,5 mld przypada na UE.

Na płaszczyźnie popytu, polityka lockdownu doprowadziła do zamrożenia konsumpcji na dwóch największych, tworzących łącznie 45 proc. globalnego PKB, rynkach świata: w Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej. Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognozuje, że światowy PKB w 2020 r. skurczy się o 3,0 proc., w grupie gospodarek wysokorozwiniętych o 6,1 proc. oraz w strefie euro o 7,5 proc. Światowa Organizacja Handlu (WTO) przewiduje, że w 2020 wolumen handlu międzynarodowego spadnie o pomiędzy 13 proc. a 32 proc. Wszystkie prognozy obarczone są wysoką niepewnością i będą podlegały kolejnym rewizjom ze względu na nieprzewidywalność dalszego rozwoju sytuacji, zwłaszcza ryzyka nawrotu pandemii w drugiej i kolejnych falach oraz dalszej eskalacji kryzysu zdrowotnego w USA.

Gospodarki światowych liderów są w różnym etapie walki ze skutkami COVID. W Chinach gospodarka odbudowuje zamrożony w okresie pierwszego kwartału potencjał rozwoju. W UE z niskiego poziomu rusza produkcja, w USA skala zagrożeń zdrowotnych dalej przesuwa powrót do normalności w gospodarce. W efekcie wystąpiły historyczne spadki w branżach globalnych: lotnictwie, transporcie morskim, sektorze auto-moto.

Omówmy to zjawisko na przykładzie transportu:

W wyniku pandemii doszło do największego spadku w międzynarodowym handlu morskim od 35 lat. II kwartał stanowi moment kulminacyjny bieżącego kryzysu. Majowy kwartalny Barometr Handlu Towarowego WTO wskazuje na utrzymanie się mocnego trendu spadkowego, którego głównymi czynnikami są dekoniunktura w segmencie zamówień eksportowych oraz motoryzacyjnym. UNCTAD szacuje, że spadek wartości handlu międzynarodowego sięgnie w okresie marzec- czerwiec 27 proc.

Segment kontenerowców jest szczególnie podatny na fluktuacje w handlu międzynarodowym. Po światowym kryzysie finansowym 2008 r. segment ten przeszedł proces konsolidacji oraz redukcji dostępnego tonażu. Armatorzy i operatorzy logistyczni w czasie pandemii podjęli szybkie działania w celu kontroli podaży i utrzymania poziomu stawek frachtowych. Tylko do kwietnia armatorzy wprowadzili w stan bezczynności 13 proc. floty o pojemności ok. 3 mln TEU. Paradoksalnie, pomimo zasięgu i głębokości kryzysu COVID-19 w wymiarze ogólnogospodarczym, na branży morskiej odbije się on słabiej, niż światowy kryzys finansowy 2008 r.

Kłopoty transportu lotniczego i morskiego dały dodatkowy ładunek na kolej. Chińczycy podali, że w pierwszych 5 miesiącach na głównej trasie kolejowej łączącej Chiny i Unię Europejską odnotowano wzrost dostaw o 72 proc. Znaczna część to środki do walki z epidemią. Eksport środków medycznych i sanitarnych Chin do UE przekroczył w okresie marzec – kwiecień 10 mld dolarów. Jak podała China State Railway Group, od 21 marca do końca kwietnia wysłano do Unii Europejskiej 660 000 sztuk sprzętu i środków do walki z epidemią koronawirusa o łącznej wadze 3 142 ton. Najwięcej do Włoch, Niemiec, Hiszpanii i Czech.

Koleje towarowe szczególnie w UE poddane zostały silnej presji konkurencyjnej ze strony przewoźników samochodowych, których sytuację poprawiły niskie ceny paliw. Z tego powodu europejskie organizacje kolejowe zwróciły się do Komisji Europejskiej oraz władz krajowych o wsparcie branży. Według szacunków wskutek spadku przewozów towarów w marcu i kwietniu europejscy przewoźnicy mieli przychody zmniejszone o około 78 milionów euro tygodniowo, a w 5 miesięcy w sektorze kolejowych przewozów cargo spowodowało to straty na poziomie 1 miliarda euro.

Konsekwencją gigantycznych problemów klasycznych kanałów dystrybucji był skok potencjału e-handlu co przełożyło się na koniunkturę dla globalnych firm tego sektora. E-handel i jego logistyka jest wielkim wygranym pandemii cov. Także w naszym Kraju. Niemniej jednak, oddala się perspektywa szybkiego odbicia już w III kwartale a coraz bardziej prawdopodobny jest scenariusz powolnego i długotrwałego odbicia rozłożonego do 2022 r.

Next article