Home » Edukator przedsiębiorcy » Wyzwania i ryzyko – z czym zmierzą się przedsiębiorcy
edukator przedsiębiorcy

Wyzwania i ryzyko – z czym zmierzą się przedsiębiorcy

ubezpieczeń
ubezpieczeń

W 2023 r. przedsiębiorcy będą odczuwali ekonomiczne skutki konfliktu w Ukrainie i pandemii. Najważniejsze wyzwania to inflacja i spodziewane spowolnienie gospodarcze. W tych warunkach rośnie znaczenie ubezpieczeń obrotów handlowych. Firmy powinny pamiętać też o aktualizacji sum ubezpieczenia mienia. Tym bardziej, że szkód związanych z żywiołami zdarza się coraz więcej.

Rafał Mańkowski

Rafał Mańkowski

Ekspert analityk Polskiej Izby Ubezpieczeń

Najważniejszym wydarzeniem ostatnich miesięcy był atak Rosji na Ukrainę. Wojna była politycznym zaskoczeniem, ale też wywołała szok gospodarczy. Rosja i Białoruś objęte sankcjami oraz zaatakowana Ukraina były ważnymi źródłami surowców i półproduktów. Zerwane łańcuchy dostaw spowodowały wzrost cen energii, nawozów, stali, kruszywa, żywności. To jeden z istotnych elementów, wpływający na wzrost inflacji, której skutki będą w 2023 r. źródłem zmartwień przedsiębiorców.

Inflacja

Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego ceny towarów i usług konsumpcyjnych w październiku 2022 r. wzrosły o 17,9 proc. w ujęciu rocznym, przy wzroście cen towarów o 19,5 proc. i usług o 13 proc. Koszty materiałów budowlanych wzrosły nawet o 40 proc. (dla wapna i cementu) czy blisko 25 proc. dla farb, stolarki budowlanej lub glazury.

Do tego cały czas jesteśmy świadkami tzw. rynku pracownika – we wrześniu 2022 bezrobocie w Polsce wyniosło 5,2 proc., co jest jednym z najniższych wyników w Unii Europejskiej. To jednak oznacza presję na wzrost wynagrodzeń, czyli kolejny element mający wpływ na koszty działalności gospodarczej. Co więcej, obecnie ekonomiści są zgodni, że inflacja zostanie z nami na dłużej.

Spodziewane ochłodzenie koniunktury gospodarczej

Dwa lata luzowania gospodarki w czasie pandemii kończy się więc dziś znaczącym ograniczaniem podaży pieniądza. Wysokie ceny energii i pozostałych surowców według ekonomistów spowodują schłodzenie gospodarki, a w niektórych krajach recesję. Takim zjawiskom towarzyszy z reguły pogorszenie się sytuacji płatniczej przedsiębiorstw. Dla zachowania stabilności finansowej kluczowe znaczenie mogą mieć ubezpieczenia należności.

W 2021 r. polskie firmy ubezpieczeniowe objęły ochroną 645,2 mld zł należności handlowych, co stanowi 25 proc. PKB Polski. Zakłady ubezpieczeń, zabezpieczające należyte wykonanie transakcji, nie ograniczają ekspozycji na ten moment. Niestety, ubezpieczyciele już notują wyższą liczbę upadłości i postępowań restrukturyzacyjnych. Wpływ na to mają: wysokie stopy procentowe, inflacja oraz rosnące koszty surowców i półproduktów.

Rosnąca luka ubezpieczeniowa

Inflacja istotnie wpływa na ochronę ubezpieczeniową. Zakłady ubezpieczeń sygnalizują, że tylko niewielki odsetek przedsiębiorców podwyższa sumę ubezpieczenia w ubezpieczeniach mienia, biorąc pod uwagę rosnące koszty odtworzenia mienia. Tymczasem najważniejsze pytanie przy zawieraniu polisy to ile kosztowałoby odbudowanie nieruchomości czy odkupienie maszyn lub urządzeń przy dzisiejszym poziomie cen. Ponieważ suma ubezpieczenia stanowi górny limit odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń, może zaistnieć sytuacja, w której odszkodowanie nie pokryje wszystkich kosztów niezbędnych do przywrócenia majątku do stanu pierwotnego. W takim wypadku ubezpieczający może podjąć decyzję o podwyższeniu sumy ubezpieczenia jeszcze w trakcie okresu ubezpieczenia.

Zagrożenia związane z klimatem

Warto o to zadbać, bo szkód związanych z żywiołami zdarza się coraz więcej. Wzrost odszkodowań i świadczeń w pierwszym półroczu 2022 r. wiązał się w dużej mierze z większymi wypłatami w obszarze szkód majątkowych. W porównaniu z ubiegłym rokiem zgłoszono znacznie więcej szkód związanych z wichurami, gradobiciami i pożarami. Większa była nie tylko ich liczba, ale też średnia wartość. Ubezpieczyciele wypłacili w pierwszym półroczu 2022 r. prawie 1,3 mld zł odszkodowań na pokrycie szkód związanych z ogniem i innymi żywiołami. To aż o 66,5 proc. więcej niż rok wcześniej.

Trzeba też brać pod uwagę, że wzrost temperatury oznacza wydłużenie się okresów bezdeszczowych, a pojawiające się, niszczące opady są efektem gwałtownych frontów atmosferycznych niosących ze sobą deszcze nawalne, silne porywy wiatrów, gradobicia i burze. Dlatego ważne są działania prewencyjne w postaci odpowiedniego budownictwa, sprawnej kanalizacji odpływowej w miastach oraz planowania przestrzennego uwzględniającego ryzyko powodzi.

Next article